JESTEŚMY SZKOŁĄ BEZ OBOWIĄZKOWYCH ZADAŃ DOMOWYCH!
Dyskusja nad zasadnością zadawania obligatoryjnych prac domowych w naszej szkole toczyła się już dłuższego czasu.
To dlatego , że coraz głośniej wybrzmiewały żale sfrustrowanych uczniów, że popołudniami ledwo co przyjdą do domu, to muszą ślęczeć nad zadaniami , że często z dnia na dzień zadawana jest praca domowa z trzech, czterech a czasem i z pięciu przedmiotów, że nie mają czasu dla siebie, na swoje zainteresowania, rozwijanie pasji lub zwyczajnie na spotkania z rówieśnikami.
To samo potwierdzali w rozmowach rodzice , którzy komunikowali ( podczas zebrań z wychowawcą, z dyrekcją ) , że żeby pomóc dziecku, często odpowiedzialność za prace domowe biorą na siebie, , pomagają zrozumieć – a jeśli nie potrafią pomóc, zatrudniają korepetytorów. Często popołudnia są pełne frustracji, kłótni, rodzice wymuszają wykonywanie zadania domowego karą ( nie będzie grania na komputerze) , często dla świętego spokoju sami wykonują zadania za dziecko, a wszystko z obawy przed złą oceną.
No i jeszcze sami nauczyciele podjęli głosy w tej kwestii - różne głosy- jedni byli za zadawaniem prac domowych, inni przeciw. Niektórzy nauczyciele w naszej placówce już od dwóch lat praktycznie nie zadają zadań, uważają, że nie ma sensu zadawać zadań, skoro sami uczniowie mówią nam , że za pomocą odpowiednich aplikacji wystarczy zrobić zdjęcie dowolnego działania czy zadania, a uzyska się całe rozwiązanie krok po kroku, a nawet wykres. Istnieją zamknięte grupy wsparcia w Internecie, które przygotowują gotowe wypracowania, rozprawki na dowolny temat, a ostatecznie najprościej jest wszystko spisać przed lekcją w szatni czy toalecie. Duża grupa nauczycieli od dłuższego czasu zadawała pracę domową sporadycznie, unikając obciążania uczniów na weekendy.
W tych dyskusjach były też głosy nauczycieli za zadawaniem prac domowych – , że praca domowa to utrwalenie zdobytych informacji na lekcji w dodatkowym czasie, w lepszych, bardziej komfortowych warunkach, w skupieniu z możliwością sięgnięcia do dodatkowych źródeł, że samodzielna praca w domu pozwoli lepiej zrozumieć przerabiane treści, że jak nie będzie prac domowych, to ci słabi uczniowie w ogóle nie będą nic robić, że spadną wyniki nauczania. I w takim przypadku jeżeli nauczyciel był przekonany o celowości zadawania prac domowych, to trudno było podważać jego decyzję.
I tak poprzez różne dyskusje, debaty , rozmowy akcyjne w pokoju nauczycielskim temat zadań domowych ciągle powracał i wiąż szukaliśmy odpowiedzi , czy zadania domowe muszą być koniecznością, czy nie można czegoś zmienić w naszej szkole.
Punktem kulminacyjnym w wyznaczeniu nowych kierunków naszych działań były zloty, spotkania i wymiana doświadczeń , dzielenie się dobrymi praktykami pomiędzy szkołami należącymi do Uśmiechniętej Rodziny czyli szkół i placówek noszących imię Kawalerów Orderu Uśmiechu.
W maju grupa nauczycieli z naszej szkoły wzięła udział w ogólnopolskiej konferencji prowadzonej przez Centrum Edukacji i Rozwoju ,,Progresowania„ pt. Nowe perspektywy w polskiej edukacji", organizowanej w Szkole Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Śremie. Nowocześni, kreatywni pedagodzy, edukatorzy, wykładowcy, Nauczyciele Roku udowadniali na przykładzie szkoły w Śremie, że NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE, że polska szkoła może być bajecznie kolorowa, przyjazna uczniom, wyjątkowa, bez zadań domowych.
To w tej szkole uczy Jakub Tylman, nauczyciel, kreator, inicjator, marzyciel, który od 15 lat próbuje zmieniać polską szkołę . I to z jego inicjatywy w 2018 roku ruszyła ogólnopolska akcja ,,SZKOŁY BEZ ZADAŃ DOMOWYCH” ( pierwsze szkoły bez zadań domowych to szkoły w Śremie i Lubiniu). Wizyta w jego szkole, rozmowy z nauczycielami, przekazanie nam swoich doświadczeń, argumentów przeciw zadaniom domowym , spowodowało, że na posiedzeniu sierpniowym rady pedagogicznej SP1 w Nysie temat powrócił.
Jako dyrektor placówki, osoba, która nie jest bezpośrednią inicjatorką zadań domowych w szkole ( to nauczyciel decyduje się na ich zadawanie- robi to w oparciu o własne przeświadczenie o ich celowości, bo zgodnie z art. 12 ust. 2 ustawy Karta nauczyciela ,,ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych„ ), przedstawiłam wyniki badań ( m. in. prowadzonych przez Fundację Wspierania Edukacji -Education Endowment Foundation – EEF w 2017 r.), przekazałam doświadczenia innych szkół ( także tych z gminy Nysa) , przygotowałam argumenty za i przeciw zadaniom domowym na podstawie rozmów z uczniami, rodzicami i zaproponowałam dyskusję nad wprowadzeniem zmian w naszej szkole.
Decyzja , że będziemy szkołą bez obowiązkowych zadań domowych zapadła niemal jednomyślnie! TO SUKCES CAŁEJ KADRY PEDAGOGICZNEJ!
Zasady , które obowiązują w naszej szkole od początku roku szkolnego:
- zadania domowe są formą aktywności, która ma mobilizować ucznia do samokształcenia, prezentowania jego wiedzy, umiejętności, zainteresowań, zdolności i kreatywności.
- są formą nieobowiązkową
- zadania domowe powinny być zawsze ocenione pozytywnie. Ocena powinna zawierać informacje zwrotne dla ucznia ( ocena kształtująca)
- uczeń ma prawo zrezygnować z otrzymanej oceny za pracę domową, może dokonać jej poprawy
- nauczyciel może w wymaganiach edukacyjnych nauczanego przedmiotu zdefiniować obowiązkową formę złożonego, długoterminowego zadania domowego ( praca pisemna, zestaw zadań do rozwiązania, projekt edukacyjny) , z terminem wykonania min. 14 dni.
Czy dokonaliśmy słusznego wyboru?
Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby mówić o zmianach w wynikach edukacyjnych uczniów, bo za nami dopiero dwa miesiące roku szkolnego. To, co da się zauważyć, dotyczy raczej kondycji psychicznej dzieciaków, która w naszym odczuciu uległa poprawie. W szkole daje się wyczuć tę zmianę, jest jakoś radośniej, serdeczniej, mniej nerwowo.
Na ewaluację naszego pomysłu przyjdzie czas w czerwcu. Wtedy przeprowadzimy badania ankietowe wśród uczniów, rodziców i nauczycieli i ocenimy, czy dokonaliśmy dobrej zmiany.
Bożena Węglarz- dyrektor szkoły